Linux na WSL2 długo pozostawał w fazie testów. Zafascynowany wbudowanym w Windows 10 rozwiązaniem WSL (Windows Subsystem for Linux) i możliwością uruchamiania oprogramowania binarnie kompatybilnego z Linux ELF, długo czekałem na pojawienie się WSL2 – który miał poprawić wiele błędów, ale przede wszystkim umożliwić uruchamianie prawdziwego kernela Linuxowego w formie „prawie” maszyny wirtualnej. Doczekałem się! Również Ubuntu 20.04 LTS weszło do sklepu Microsoft podobnym momencie.
Windows i Linux? Dlaczego?
Będąc zżyty z Windowsem ale czując potrzebę wykorzystywania środowiska Linuxowego, WSL wpasował się idealnie. Do tego pełna integracja Remote Development WSL wbudowana w Visual Studio Code, powoduje że praca pod Windows jest teraz wyjątkowo przyjemna, a narzędzia które wykorzystuję są spójne i nie ma potrzeby instalowania rozwiązań do wirtualizacji czy konfigurowania Hyper-V.
PS C:\Users\flexray> wsl --list --all Windows Subsystem for Linux Distributions: Ubuntu-20.04 (Default)
Linux na WSL2 to w końcu pełna kompatybilność i usunięcie z drogi problemów które utrudniały lub wręcz uniemożliwiały pracę na WSL1. Ogromnym plusem jest natywny dostęp do partycji windowsowych, także przestrzeni Storage Spaces i dysków zaszyfrowanych przez BitLocker. Dzięki czemu pracuję na zasobach, które do tej pory musiałbym kopiować pomiędzy systemami. Ba! Normalnie z WSL2 wrzucam pliki do katalogów DropBox’a działającego pod Windowsem. Dzięki temu środowisko Linuxowe jest uporządkowane, nie ma potrzeby zaśmiecania plikami i kopiowania tam i z powrotem. Rewelacja!
flexray@DESKTOP-3UQS7IQ:~$ df -h Filesystem Size Used Avail Use% Mounted on /dev/sdb 251G 13G 226G 6% / tmpfs 26G 0 26G 0% /mnt/wsl tools 477G 225G 253G 48% /init none 26G 0 26G 0% /dev none 26G 4.0K 26G 1% /run none 26G 0 26G 0% /run/lock none 26G 0 26G 0% /run/shm none 26G 0 26G 0% /run/user tmpfs 26G 0 26G 0% /sys/fs/cgroup C:\ 477G 225G 253G 48% /mnt/c D:\ 3.7T 3.1T 556G 86% /mnt/d E:\ 1.4T 1.1T 318G 78% /mnt/e F:\ 954G 738G 217G 78% /mnt/f M:\ 112G 96G 17G 86% /mnt/m
Wybieram Ubuntu 20.04
Ponieważ najczęściej używanymi przeze mnie dystrybucjami są pochodne Debian’a, używam na codzień Ubuntu 20.04. Oczywiście jest to kwestia gustu, a Linux na WSL2 oferuje także inne dystrybucje. Ubuntu jest trochę bardziej „luźne” jeśli chodzi o płatne oprogramowanie. Podczas gdy Debian stara się być maksymalnie spójny z ideami oprogramowania open-source.
Bardzo pożądaną przeze mnie funkcjonalnością jest możliwość uruchamiania oprogramowania graficznego wewnątrz WSL, ale wykorzystując renderowanie grafiki w oknie Windowsa. O ile w tej chwili wykorzystuję do tego X-serwer VcXsrv, to działa to naprawdę rewelacyjnie i płynnie. Dając także możliwość wykorzystywania OpenGL. Nawet layout okien można personalizować – serwując albo cały desktop, albo uruchamiając okna Linuxowe jak okienka w Windows.
Są już także pierwsze wersje sterowników NVidia które umożliwiają wykorzystywanie CUDA wewnątrz Linux na WSL2. To dopiero jest konkretny news. Uruchamianie aplikacji z akceleracją dla karty graficznej, czy to rendering, czy deep learning. Wszystko będzie można robić z jednego systemu – z Windows 10 + WSL2.
Jeśli nawet nie umiesz w Linuxa i chcesz się pouczyć – Linux na WSL2 jest świetnym rozwiązaniem. Nie musisz instalować systemu, konfigurować czegokolwiek. Włączasz i działa. Jak Windows 🙂